Łowcy Kilometrów 2025 - Litwa

Łowcy Kilometrów 2025 - Litwa

Chyba nie ma nic piękniejszego niż wspólna pasja do dwóch kółek.  Można poczuć wiatr szumiący w kasku i przemierzać drogi, które odkrywają przed nami całkiem nowe doświadczenia. Tegoroczna wyprawa motocyklowa klubu ATH była wyjątkowa ze względu na kraj do którego się udaliśmy. Mowa tutaj o Litwie, kraju o bogatej historii ściśle związanej z Polską. Przez wieki Polacy i Litwini tworzyli wspólne państwo – Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Do dziś na Litwie silnie obecna jest polska kultura, tradycje i język, szczególnie w rejonie Wilna, które było głównym celem naszej wyprawy. Pragnęliśmy dotrzeć do miejsc o głębokim, historycznym i kulturowym znaczeniu.

Na naszej ,liście znalazły się :

Cmentarz na Rossie to pierwszy przystanek to kultowy cmentarz na Rossie w Wilnie – miejsce pamięci wielu Polaków, w tym serca Józefa Piłsudskiego i jego matki. Przepełniona ciszą i historią nekropolia to punkt obowiązkowy dla każdego fana motocyklowej turystyki z zamiłowaniem do historii.

Ostra Brama czyli słynna kaplica Ostrej Bramy z cudownym obrazem Matki Boskiej Miłosierdzia – jeden z najważniejszych symboli Wilna i duchowy punkt na mapie pielgrzymek, który docenił także nasz wieszcz narodowy Adam Mickiewicz w słowach inwokacji „Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy i w Ostrej świecisz Bramie!..”

Kościół św. Piotra i Pawła, który odwiedziliśmy w następnej kolejności to barokowa budowla z zachwycającym wnętrzem pełnym gipsowych zdobień. To miejsce, gdzie sztuka sakralna spotyka się z historią Wilna.

Sanktuarium Miłosierdzia Bożego to wyjątkowe miejsce z oryginalnym obrazem „Jezu, ufam Tobie”. Należy podkreślić, że pierwszy obraz został namalowany właśnie w Wilnie przez Eugeniusza Kazimirowskiego w 1934 r. na polecenie samego Jezusa który przemawiał do siostry Faustyny Kowalskiej w jej wizjach. W styczniu 1934 r. siostra Faustyna przeniosła się właśnie do Wilna, gdzie spotkała księdza Michała Sopoćkę, który stał się jej duchowym przewodnikiem. Ks. Sopoćko, poruszony relacjami siostry Faustyny o jej wizjach, postanowił pomóc jej w realizacji polecenia Jezusa. W tym celu zwrócił się do Eugeniusza Kazimirowskiego, wileńskiego malarza, który miał zrealizować to zadanie.

Wieża telewizyjna w Wilnie była następnym miejscem gdzie  dotarliśmy. Imponująca wieża telewizyjną, która oferuje niesamowity widok na miasto z wysokości 165m. To nie tylko symbol nowoczesności, ale także miejsce pamięci historycznych wydarzeń z 1991 roku.

Zamek w Trokach, po Wilnie przyszedł czas na przejazd do Trok – miasteczka znanego z położonego na wyspie średniowiecznego zamku. Malowniczy krajobraz jeziora i urok karaimskich knajpek sprawił, że była to jedna z najbardziej klimatycznych i chilloutowy chwil tej wyprawy.

Pałac Tyszkiewiczów w Zatroczu, który mogliśmy podziwiać pływając po jeziorze Galwe. To piękne miejsce pełne elegancji i romantyzmu. Mogliśmy podziwiać niezwykłą architekturę oraz przepiękny park otaczający pałac.

Ponary były ostatnim punktem na naszej mapie. Tu oddaliśmy hołd ofiarom tragedii w Ponarach – miejscu strasznej zbrodni z czasów II wojny światowej. Szacuje się, że w Ponarach w latach 1941–1944 zostało zamordowanych około 80–100 tys. ludzi. Większość ofiar stanowili Żydzi (ok. 72 tys.), ale rozstrzelano tam też Polaków (od kilkuset do nawet 8 tys. według różnych źródeł), sowieckich jeńców wojennych, Romów, przedstawicieli innych narodowości oraz działaczy komunistycznych. Dokładna liczba ofiar nigdy nie została jednoznacznie ustalona – historycy podają rozbieżne szacunki ze względu na zacieranie śladów przez okupantów oraz brak pełnej dokumentacji. To miejsce jest symbolem jednej z największych zbrodni popełnionych przez Niemców i litewskich kolaborantów na Kresach Północno-Wschodnich II RP. Ponary były mocnym, historycznym akcent zwieńczającym naszą wspólną podróż.

Wyprawa motocyklowa klubu ATH na Litwę to nie tylko przygoda na dwóch kołach, ale też głęboka lekcja historii oraz odkrywanie miejsc ważnych dla polskiej i litewskiej tożsamości. Emocje, piękne widoki i szacunek dla przeszłości – tego właśnie doświadczyliśmy jako uczestnicy tej niezapomnianej eskapady. Jednak nasza wyprawa na Litwę miała drugie imię Michaela. Mam na myśli siostrę Michaelę Rak (właściwe imię: Prakseda Marzena Rak, ur. 18 lipca 1963 w Lipianach) przez całe życie kieruje się ideą miłosierdzia oraz troską o najbardziej potrzebujących. W Polsce prowadziła hospicjum w Gorzowie Wielkopolskim, a później przniosła tę misję do Wilna, gdzie założyła i zarządza jednym z najważniejszych hospicjów w regionie. Jest postacią niezwykle charyzmatyczną, otwartą na ludzi, znaną z olbrzymiego zaangażowania w pomoc przede wszystkim chorym niestety są to przypadki, w których medycyna już jest bezradna. Jej działalność społeczna zaczęła się w Polsce natomiast teraz te same wartości realizuje na Litwie. Porusza trudne tematy społeczne, promuje ideę wolontariatu, a jej działania wielokrotnie były doceniane przez media i instytucje kościelne. Spotkać ją na naszej drodze było niesamowitym doświadczeniem, przede wszystkim duchowym. Za poświęcony czas oraz karmę dla ciała i ducha z całego serca dziękujemy i mamy szczerą nadzieję, że nasze drogi znów się kiedyś spotkają. Zachęcamy do obejrzenia relacji foto i video z naszej wyprawy.

Video ATH